Widok, który trwa. Cisza, która nie jest pusta, lecz pełna życia. I dom, który nie próbuje być niczym innym, niż jest. Miejsce z charakterem, spokojne, świadome siebie, położone pośród zielonych zboczy u podnóża Ivanščica. Tam, gdzie krajobraz nie potrzebuje wyjaśnień, gdzie poranne powietrze pachnie inaczej, a światło o każdej porze dnia wie, jak paść na wzgórza, lasy i drzewa owocowe w ogrodzie.

Powstał na fundamentach rodzinnego dziedzictwa, kształtowany powoli, z miłością. Stare drewno, przedmioty z przeszłości, zapomniane gąsiory i belki z warsztatu zostały przekształcone w detale, które opowiadają historię, historię o życiu, pamięci i kreatywności.

Chill House Keti to dom dla gości, którzy chcą po prostu zniknąć z rytmu codziennego pośpiechu. Tutaj rytm dnia dyktuje kojąca natura i cały hedonizm, który nieustannie oferuje. Poranek wpada przez okno z zapachem ziemi, południe łagodnie przechodzi w opalanie na leżaku, a wieczór zostaje zapamiętany przy kieliszku wina i migoczącym świetle nad drewnianą ścieżką. Basen to przedłużenie dnia, przedłużenie spokoju. Nie pływa się w nim z przyzwyczajenia, lecz dla przyjemności, to odpowiedź na upał, na niepokój, na potrzebę położenia się w wodzie i spojrzenia w niebo.

A w środku, autentyczność. Ściany żyją, materiały są prawdziwe, tekstury są tam, bo mają sens. Wszystko jest na swoim miejscu, bo ktoś tu naprawdę mieszka. Nie w turystyczny sposób, ale naprawdę. Tu liczy się odczucie i jest ono trafione w punkt. Podwórze to przestrzeń, która uczy, jak zwolnić. Drzewa owocowe dają to, co wyciągnęły z ziemi. I nikt nie pyta, czy wolno zerwać. Wolno. Taki jest sens. Basen pośrodku zieleni, w ciszy, która nie oznacza pustki, lecz równowagę. Goście, którzy tu byli, zapamiętują, że dni trwały dłużej, bo nie były wypełnione obowiązkami. Że dzieci biegały boso, że pies miał więcej przestrzeni niż w parku. Że nikt ich nie poganiał. I że w pewnym momencie, gdzieś pomiędzy kawą na tarasie a wieczornym pływaniem, zdali sobie sprawę, jak bardzo im czegoś takiego brakowało. Jeśli szukacie miejsca, które nie krzyczy, że jest wyjątkowe, a takie właśnie jest, to wiecie, dokąd się udać.